poniedziałek, 14 lipca 2014

Życie na sportowo. Cz. 1: Karate

Cześć wszystkim Czytelnikom! 

Wiecie, dlaczego chciałbym, żeby doba miała więcej niż 24 godziny? Minęły już dwa tygodnie od mojego blogowego debiutu. Spora ilość obowiązków nie pozwalała mi systematycznie pisać na blogu, ale poczynając od dzisiaj, zamierzam to zmienić. Chociaż mojej doby nie mogę wydłużyć - niestety...

Na pierwszy ogień (a może drugi, licząc mój powitalny wpis) chciałbym Wam opowiedzieć co nieco o karate - jednym ze sportów walk, z którym mam do czynienia od ponad trzech lat. Ale mojemu kopniakowi z półobrotu nadal wiele brakuje do stylu Chucka Norrisa...

Każdy, kto chce zostać prawdziwym karateką, powinien nie tylko dbać o przygotowanie fizyczne, ale również przestrzeganie pięciu głównych zasad karate. To coś w rodzaju kodeksu treningu psychicznego, który równolegle do treningu fizycznego powinien przechodzić każdy karateka. 

Dzisiaj chciałbym Wam przedstawić tzw. Pięć zasad Shotokan:   

1. Po pierwsze rzecz w tym, aby doskonalić charakter. 
Jedne z najważniejszych wartości, jakimi powinien kierować się człowiek, to szczerość, szacunek dla drugiej osoby, cierpliwość, hart ducha. Praca nad własnym charakterem przynosi korzyści nie tylko nam, ale również naszemu otoczeniu. 

2. Po pierwsze rzecz w tym, aby rozwijać siłę ducha.
Trzeba kształtować samego siebie nieustannie - pracować nad swoją ambicją i dążeniem do celu. Przede wszystkim - wytrwałość w tym, co robimy! 

3. Po pierwsze rzecz w tym, aby bronić prawdziwości drogi. 
Trzeba być wiernym swoim przekonaniom, nie zmieniać swoich ideałów przez liczne przeciwności losu. W tej zasadzie mieści się również przekazywanie zasad karate innym - w niezmienionej formie, aby i oni mogli doskonalić swoje "ja". 

4. Po pierwsze rzecz w tym, aby szanować etykietę. 
Życie w dobrym obyczaju, odpowiednie dostosowywanie się do nowych warunków i sytuacji, kontynuowanie tradycji i dbanie o kulturę - nie tylko osobistą. W pamięci powinien tkwić również szacunek dla osób starszych, bardziej doświadczonych, wyższych rangą lub stopniem. 

5. Po pierwsze rzecz w tym, aby porywczość nie przesłaniała męstwa. 
Nawet w trudnej sytuacji rozum musi panować nad emocjami. Nie możemy najpierw czegoś zrobić, a później dopiero nad tym pomyśleć - grunt to właściwa ocena sytuacji. Od porywczości prosta droga wiedzie do agresywnego zachowania, które może być niepotrzebne i niewłaściwe. Zachować spokój i dobrze ocenić okoliczności - pamiętajcie! 

Jak oceniacie zasady Shotokan? Kiedy zapoznałem się z nimi pierwszy raz, zacząłem się zastanawiać, czy jestem dobrym "duchowym materiałem". Chciałem Wam o nich koniecznie napisać, ponieważ wiele osób zapomina o tym, że sporty walki to nie tylko praca nad ciałem, ale również nad duchem - a druga jest również istotna. Wysiłek włożony w ocenę własnych zachowań i panowanie nad emocjami może być bardzo opłacalny. 

Zostawiam Was z zasadami Shotokan do przemyślenia - w następnym odcinku odsłonię bardziej kurtynę i chociaż nie zobaczycie, jak wyciągam królika z kapelusza, poznacie karate od bardziej praktycznej strony! 

Do napisania i przeczytania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O blogu

Cześć wszystkim!Blog to będzie trochę wielotematyczny (trochę, bo choć mydło, szydło i powidło, to jednak będę chciał pisać tylko o tym, na czym się znam) i mam nadzieję - dla Was bardzo ciekawy:) Czytajcie, komentujcie - jednym słowem, czujcie się jak u siebie.
Zobaczcie koniecznie naszego nowego bloga o kredytach (http://www.lowcakredytow.pl)
Pozdrawiam,
Staszek.